poniedziałek, 7 września 2009

tytułem wstępu

Na tym blogu chciałabym zaprezentować szerszej publiczności swoje dokonania fotograficzne. Ja wiem, że to teraz baaardzo modne, ale chciałabym zaznaczyć, że od paru lat śmigam z aparatem w dłoni i cykam momenty, miejsca i ludzi. Jak zwykle chciałabym też dodać, że nie jest to sztuka przez duże S. Szczególnie, że nie posiadam lustrzanki za 10 000 złotych, ani nawet za 3 000. Moje zdjęcia są wykonywane tzw. aparatem półprofesjonalnym (a przynajmniej ja to tak określam). Od zawsze chciałam pokazać innym, że by robić fajne zdjęcia, nie trzeba mieć super sprzętu, a ci, co szpanują obiektywami na pół metra i paskiem z napisem Nikon czy innym, nie koniecznie muszą robić dobre fotki. Możliwe, że zaraz podniosą się głosy, że zazdroszczę czy coś :)) ale ja wcale nie zazdroszczę. No dobra, starczy tego wstępu. Już niedługo pierwsza partia zdjęć...

pozdrawiam
Natolin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz